Polecana przede wszystkim właścicielom dużych działek jako świetna alternatywa dla trawnika. Przy stosunkowo małym nakładzie pracy i niewielkich kosztach uzyskujemy naprawdę wielki efekt dekoracyjny.
Być może pomysł stworzenia łąki kwietnej nie przypadnie do gustu zwolennikom perfekcyjnie wypielęgnowanych trawników, jednak warto go rozważyć. Zagospodarowanie rozległego terenu jest czaso- i pracochłonne, generuje również sporo kosztów. Łąka kwietna eliminuje te problemy, a przy tym jest praktycznie bezobsługowa, ponieważ ogranicza się do skoszenia dwa razy w roku, co z pewnością docenią osoby zapracowane. Natomiast to co zyskujemy, to przeniesienie do ogrodu dzikiej przyrody z jej nieodłącznymi małymi towarzyszami – pszczoły, motyle i inne owady z pewnością będą tu stałymi bywalcami.
Jak założyć łąkę kwietną?
Do założenia łąki kwietnej najlepiej wykorzystać mieszanki z roślinami wieloletnimi, jednak przed zakupem warto zwrócić uwagę, by trawa w mieszance stanowiła maksymalnie 30% jej zawartości. W przeciwnym razie uzyskamy efekt trawy z pojedynczymi kwiatami, a przecież nie o to chodzi.
Miejsce do wysiewu łąki powinno zostać odpowiednio przygotowane, przede wszystkim musimy pozbyć się chwastów i korzeni, które z czasem zagłuszyłyby kwiaty. Jeżeli nie mamy wiele czasu na ręczne oczyszczenie gleby, możemy zastosować oprysk na chwasty, a następnie po kilku tygodniach przystąpić do dalszych prac: usuwamy uschnięte chwasty, spulchniamy glebę przekopując ją (duży teren można zaorać) i grabimy. Na tak przygotowanej glebie możemy wysiać nasiona.
Siew nasion powinien być wykonany w terminie od połowy kwietnia do końca czerwca. Zbyt wczesny siew, kiedy temperatura gleby jest jeszcze niska może spowodować, że kwiaty nie zakiełkują tylko zostaną zagłuszone przez chwasty. Nasiona wysiewamy podobnie jak trawę, czyli rozsypujemy na wierzchu ziemi, lekko przegrabiamy lub zasypujemy cienką warstwą żwiru. Pamiętajmy również o regularnym podlewaniu gleby w czasie wschodu nasion podczas suszy. Co istotne, łąki kwietnej nie należy nawozić, ponieważ spowodowałoby to zbyt silny rozrost trawy, która z czasem zagłuszyłaby rośliny kwitnące.